Przejdź do głównej zawartości

Polecane

  Nie mam dziś nic do udowodnienia. Nie mam myśli, które układają się w tezy. Nie mam potrzeby, by to było zrozumiałe. Jestem zmęczony. Nie ciałem. Głębiej. Świat działa szybciej, niż człowiek potrafi czuć. Coraz częściej łapię się na tym, że funkcjonuję zamiast być. Odpowiadam, zamiast słuchać. Oddycham płytko, jakby ktoś liczył każdy wdech. Nie piszę tego, żeby ktoś zareagował. Nie piszę tego, żeby ktoś mnie zrozumiał. Piszę, bo jeśli tego nie zapiszę, zniknie kolejny kawałek mnie. Czasem myślę, że największym buntem nie jest krzyk. Jest nim przyznanie się do słabości. Do tego, że nie ogarniam. Że nie nadążam. Że cisza jest dziś ważniejsza niż odpowiedzi. Jeśli to czytasz, być może jesteś w podobnym miejscu. Tam, gdzie nie ma instrukcji. Gdzie nie ma motywacyjnych cytatów. Gdzie nikt nie obiecuje, że będzie dobrze. I może to wystarczy. Że przez chwilę nie udajemy.

Milczenie algorytmów





Algorytmy milczą inaczej niż ludzie.
Człowiek, kiedy milczy, robi to z wyboru — albo z bezsilności.
Algorytm milczy tylko wtedy, gdy już wszystko wie.

Żyjemy w czasach, w których za każdym gestem stoi obliczenie.
Każde kliknięcie, każda pauza w przewijaniu, każdy moment zawahania jest zapisywany i analizowany szybciej, niż zdążymy to zauważyć.
Zanim poczujesz potrzebę czegoś, system już ją przewidział.

To milczenie nie jest spokojem.
To cisza maszyny, która obserwuje, a jej uważność nie ma nic wspólnego z troską.
To precyzyjny brak dźwięku — jak powietrze w pokoju, w którym ktoś właśnie opuścił broń na stół.

Czasem mam wrażenie, że XXI wiek nie jest erą informacji, tylko erą przewidywalności.
Nie muszą nas kontrolować, jeśli potrafią nas przewidzieć.
Wystarczy lekki impuls, miękki bodziec, sugestia podsunięta w idealnym momencie.
Tak subtelna, że uznajemy ją za własną myśl.

A jednak w tym świecie jest przestrzeń, której algorytmy nie potrafią opisać.
Mikrosekunda wahania.
Cisza, którą sam wybierasz.
Oddech, którego nie da się zarejestrować jako danych.

To moment, w którym technologia traci przewagę,
bo przez ułamek sekundy wracasz do bycia człowiekiem, nie zbiorem statystyk.

Milczenie algorytmów nie jest pustką.
Jest lustrem.
I pytanie brzmi nie: co wie system?
Ty naprawdę powinieneś zapytać:
co z tego, co czuję, jest jeszcze moje?

Komentarze